Podsumowanie tygodnie (4)

Kolejne podsumowanie tygodnia w NBA ;) przybliżę Wam najważniejsze rzeczy z ostatnich 7 dni:

40.urodziny Vince'a Cartera:

Gracz Memphis Grizzlies skończył w czwartek 40 lat. Mimo to, gra dalej ;) o jego 40-tce, a także o jego osiągnięciach i karierze poczytacie tu.



Wybór rezerwowych do Meczu Gwiazd:

Wschód: Isaiah Thomas, Kyle Lowry, John Wall, Kemba Walker, Paul Millsap, Kevin Love, Paul George;
Zachód: Russell Westbrook, Klay Thompson, Gordon Hayward, Draymond Green, DeMarcus Cousins, Marc Gasol, DeAndre Jordan.

Moje typy na rezerwowych były podobne ;) różniły się tylko dwoma nazwiskami: wybrałem Joela Embiida zamiast Kemby Walkera oraz Mike'a Conley'a za Draymonda Greena. Nadal uważam, że Embiid i Conley zasługują na grę w Meczu Gwiazd ;) moja propozycja była związana z tym, aby na ławce rezerwowych znalazło się trzech graczy obwodowych i czterech skrzydłowych/środkowych, jednak NBA wybrało w taki sposób, że na Wschodzie mamy czterech graczy obwodowych, a na Zachodzie dwóch... jednak w Meczu Gwiazd i tak nie ma obrony :p więc pozycje nie mają takiego znaczenia... jednak ja uważam, że powinno być trzech graczy obwodowych i czterech wysokich w każdej konferencji - jakieś zasady powinny istnieć ;p


Zaskoczenia na plus i na minus:

Zacznijmy od plusów ;)
1) takim na pewno jest postawa Philadelphi 76ers, która wygrała 7 z 10 ostatnich spotkań i staje się realnym kandydatem do play-offów... co prawda do 8.miejsca brakuje jeszcze 5 zwycięstw, to są na to realne szanse, ponieważ 76ers nawet bez Embiida wygrali dwa spotkania, a wkrótce wróci Ben Simmons - numer 1 draftu 2016;

2) warto też wspomnieć o Miami Heat, którzy mają serię 7 zwycięstw z rzędu (aktualnie najdłuższa w NBA), w tym zwycięski pojedynek z Golden State Warriors. Warto wyróżnić Diona Waiters - zawodnika Heat, który popisał się w ostatnich pięciu meczach zdobywał średnio 25 punktów, a także dwa razy zapewnił zwycięstwo ekipie z Florydy:



3) James Harden - za mecz przeciwko 76ers, w którym zanotował 51 punktów i po 13 zbiórek i asyst. To drugie triple-double Hardena w tym sezonie, w którym oprócz dwucyfrowych zdobyczy w asystach i zbiórkach, dorzuca ponad 50 punktów. 

4) John Wall - poprowadził Washington Wizards do trzech zwycięstw w tym tygodniu notując średnio 23,3 punktu, 8 asyst i 2 przechwyty na mecz. Wall został wybrany do Meczu Gwiazd, bo przewodzi ekipie ze stolicy, która odbudowała się po słabym starcie i zajmuje 5.miejsce na Wschodzie tracąc 3 mecze do drugich w konferencji Toronto Raptors.

5) New Orleans Pelicans - za zwycięstwa z Cleveland Cavaliers i San Antonio Spurs. Mało kto spodziewał się, że Pelikany wygrają spotkania z wyżej notowanymi rywalami, a jednak ;) gratulacje dla tej drużyny, która być może złapie jeszcze rytm i awansuje do play-offów ;) na razie są 2 mecze za ósmymi Denver Nuggets.

Teraz czas na minusy:
1) Enes Kanter - za głupotę - zawodnik Thunder uderzył ręką w krzesło i ma złamane ramię. Już miał operację i wiadomo, że opuści przynajmniej miesiąc z powodu tej kontuzji;

2) Cleveland Cavaliers - wiem, że to tylko sezon regularny, a Cavs szykują się na play-offy/finały, ale seria trzech porażek z rzędu nie powinna się przytrafiać mistrzom NBA - porażki z New Orleans Pelicans (grających bez Anthony'ego Davisa) i Sacramento Kings trudno wytłumaczyć... czyżby mały kryzysik mistrzów? Wystarczy tylko pochuchać czy jednak James, Irving i Love potrzebują większego wsparcia, aby Cavs mogli obronić tytuł?

3) Toronto Raptors - porażki Cavs są bezkarne "dzięki" postawie ekipy z Kanady, która przegrała 5 spotkań z rzędu i nie wywiera presji na Cavs, którzy nadal są liderami Wschodu. Warto wspomnieć o tym, że DeMar DeRozan doznał małego urazu i nie grał w ostatnich trzech starciach, jednak w porażkach z Phoenix Suns i Charlotte Hornets (różnicą 35 punktów) DeRozan grał... ostatnie słabe poczynania Raptors sprawiają, że za ekipą z Kanady czai się kilka drużyn, które mogą zepchnąć Toronto na nawet 5.miejsce.

4) Los Angeles Lakers - za uczczenie 11.rocznicy 81-punktowego występu Kobego Bryanta tragicznym meczem przeciwko Dallas Mavericks, który przegrali 73-122... nie dość, że rzucili mniej punktów niż Kobe Bryant 11 lat wcześniej, to jeszcze dali sobie rzucić aż 122 punkty... porażka różnicą 49 punktów to największa porażka w historii ekipy z Miasta Aniołów.

5) Joakim Noah, DeAndre Jordan i Mason Plumlee - za rzuty wolne, które wykonałbym lepiej:





Śmiechu warte (9):
Skoro już jesteśmy przy nieudanych akcjach, to zachęcam do oglądnięcia Shaqtin'A Fool:



Mecz tygodnia:

Wybrałem spotkanie Philadelphia - Houston, w którym James Harden zanotował triple-double z 51 punktami, a także Joel Embiid zdobył 32 punktów. Bardzo ciekawe, ofensywne spotkanie z dużą ilością efektownych akcji ;) zachęcam do oglądania:



Najciekawsze akcje:

Tym razem wybiorę najciekawsze akcje i je skomentuję ;)

Zaczniemy od game-winnerów, czyli rzutów na zwycięstwo. Oprócz Diona Waitersa, którego zdążyłem już pochwalić, zwycięstwo swej drużynie zapewnili też Andrew Wiggins i Russell Westbrook:



Teraz czas na kilka wsadów ;) wybrałem wsady w wykonaniu Kevina Duranta, Giannisa Antetokounmpo, Erica Bledsoe, Malcolma Brogdona, Maruqesse'a Chrissa, Gary'ego Harrisa i Joela Embiida:








Po wsadach, czas na bloki ;) znajdzie się tu dowód na to, że James Harden jednak gra w obronie :O a także czapy Karla-Anthony'ego Townsa i Terrence'a Jonesa:





Oczywiście w tym tygodniu były także piękne asysty... wybrałem podania Nicolasa Batuma, Kevina Love'a, Matta Barnesa i Giannisa Antetokounmpo:





A na koniec pokaz umiejętności kozłowania w ciekawych akcjach Jordana Clarksona i Carisa LeVerta oraz buzzer beater Stephena Curry'ego:




Wyszło trochę więcej niż 10 akcji ;p to taki bonus dlatego, że następne podsumowanie tygodnia dopiero za 3 tygodnie... jest to związane z tym, że w życiu studenta nadchodzi sesja, czyli ważne egzaminy... zatem do zobaczenia za 3 tygodnie w specjalnym odcinku podsumowaniu tygodnia, w którym podsumuję 3 tygodnie ;) niczego więcej nie oczekujcie na blogu, przynajmniej do 14 lutego ;) dlatego w dzisiejszym podsumowaniu tygodnia pojawił się epizod "Śmiechu warte" ;)

To tyle na ten tydzień ;) następny raz "widzimy się" dopiero w połowie lutego ;)

Komentarze