Niesamowite buzzer beatery (3)

Kolejna środa, kolejne dwa niesamowite buzzer beatery :)

Pierwszy buzzer beater w dzisiejszym odcinku to rzut Kevina Duranta jeszcze w barwach Oklahomy City Thunder przeciwko Dallas Mavericks (w 2011 roku). Drużyna z Oklahomy prowadziła co prawda dwoma punktami 10 sekund przed końcem meczu, ale Vince Carter trafił za trzy punkty i Dallas objęło prowadzenie. OKC miało jeszcze 1,4 sekundy na oddanie rzutu, które świetnie wykorzystał Durant, który odkupił winy za błąd w poprzedniej akcji, w której pozwolił Carterowi oddać celną próbę z dystansu. Tak to wyglądało:


Drugi buzzer beater w dzisiejszym wydaniu to wsad ;) wsad Jeffa Greena, który zapewnił zwycięstwo Memphis Grizzlies w meczu z Phoenix Suns (2015r.). Greenowi starczyło 0,8 sekundy, aby włożyć piłkę do kosza. Warto zwrócić uwagę na świetne podanie Courtney'a Lee, który w tempo wypatrzył Greena po zasłonie Mike'a Conley'a. Co ciekawe, to nie jedyny buzzer beater graczy z Memphis (jeden już był: Marc Gasol w tym sezonie - w 1. odcinku "Niesamowitych buzzer beaterów", a jeszcze jakiś się pojawi ;) ), którzy w końcówkach mają świetnie rozpisane zagrywki, które przynoszą punkty dające zwycięstwo:


To tyle na dziś, na ten tydzień, jeśli chodzi o buzzer beatery :) za tydzień kolejne odcinek tego cyklu, na który już zapraszam ;)

Komentarze