Weekend Gwiazd 2017

Tak jak zapowiedziałem, zdaję relację (choć nie byłem w Nowym Orleanie ;)) z tegorocznego Weekendu Gwiazd:

Piątek:
Odbył się Mecz Wschodzących Gwiazd zakończony wynikiem 150-141 dla Reszty Świata, których do wygranej poprowadzili głównie Nikola Jokić (12pkt., 11zb., 8as.), Kristaps Porzingis (24pkt., 10zb.), Buddy Hield (28pkt.) i rezerwowy Jamal Murray (36pkt, 9 trójek, 11 as.), który zostal wybrany MVP tego spotkania.W zespole USA najlepszym strzelcem był Frank Kaminsky (33pkt., 9 trójek). Dobry mecz zagrał również Karl-Anthony Towns - zdobywca 24 punktów i 11 zbiórek. Zapraszam na skrót meczu przygotowany przez NBA:



Odbył się również Mecz Celebrytów... zapraszam na skrót tego spotkania:



Sobota:
Dzień konkursów... liczyłem na wiele efektownych wsadów i dobry poziom w konkursie trójek, jednak trochę się zawiodłem :/ ale po kolei:

Konkurs Wsadów był niestety konkursem wielu spudłowanych wsadów i poziom konkursu nie zachwycił... Aaron Gordon, który w zeszłym roku robił niesamowite wsady, w tym roku pudłował na potęgę - pierwszy wsad wyszedł mu dopiero za czwartym razem, a drugi nie wyszedł w ogóle mimo 6 prób... wygrał Glenn Robinson z Indiany Pacers, który przeskakiwał nad ludźmi ;) zapraszam do obejrzenia najlepszych wsadów z tego konkursu, który choć nie zachwycił, to jednak zawierał wiele ciekawych wsadów, które warto oglądnąć:



Konkurs trójek również obfitował w wiele pudeł... to jasne, że koszykarze nie są maszynami, ale jeśli do zdobycia są 34 punkty (25 rzutów, z czego 9 za "2 punkty" - kolorowymi piłkami), a trzech zawodników miało mniej niż 12 punktów, to można narzekać... najwyższy wynik w tym konkursie to 24 punkty, co nie jest jakimś super rezultatem (w zeszłym roku Klay Thompson uzyskał 27 punktów, w tym roku odpadł w 1. rundzie). Mimo wszystko emocji nie zabrakło, bowiem w finale, w którym bierze udział 3 zawodników, mieliśmy remis ;) Kyrie Irving i Eric Gordon musieli rozstrzygnąć w dogrywce, który z nich wygra ten konkurs. Zapraszam do obejrzenia tej dogrywki:


Wygrał Eric Gordon, gracz Houston Rockets, przez wielu postrzegany jako najlepszy rezerwowy w tym sezonie.


Konkurs sprawnościowy był emocjonujący :) gdy zawodnicy się ścigają i walczą między sobą, zawsze są emocje. Nawet gdy obu graczy pudłuje, to są emocje, tak jak to było w półfinale, gdy dopiero w szóstej próbie Gordon Hayward trafił rzut z dystansu i pokonał Isaiaha Thomasa. Hayward w finale zmierzył się z Kristapsem Porzingisem - zawodnikiem NY Knicks. Zachęcam do obejrzenia tego finału:


Co ciekawe drugi raz z rzędu wygrał gracz wysoki (Porzingis), co jest dziwne, ponieważ wydaje się, że zawodnicy niscy powinni mieć łatwiej ;) jednak jak widać niekoniecznie... to pokazuje, że zawodnicy wysocy w dzisiejszej NBA są naprawdę sprawni ;)


Niedziela:
Odbył się Mecz Gwiazd. Choć akcje naprawdę wydają się super i skrót meczu wygląda imponująco, to po statystykach wnioskuję, że nie było super... zawodnicy oddali 122 rzuty z dystansu, z których tylko 43 znalazło drogę do kosza (35,2%), co w meczu, który jest uważany za mecz bez obrony jest wynikiem słabym... teraz przejdę jednak do przyjemniejszych statystyk ;) Anthony Davis zdobył 52 punkty (rekord w Meczu Gwiazd) i został wybrany MVP meczu. Zachód wygrał ze Wschodem 192-182, trzech graczy (K. Irving, J. Harden, M. Gasol) było blisko osiągnięcia triple-double, a jednemu się to udało (Kevin Durant). Zapraszam na skrót tego spotkania przygotowany przez NBA:


Ciekawostka: Wiele się mówi o braku obrony w trakcie Weekendu Gwiazd... statystyki nie kłamią, zatem mamy dowód ;) w dwóch meczach: Wschodzących Gwiazd i Gwiazd zanotowano łącznie 5 bloków (odpowiednio 3 i 2), co pokazuje że Weekend Gwiazd to tylko zabawa i pokaz ofensywnych umiejętności...


A po Meczu Gwiazd?

Po Meczu Gwiazd dowiedzieliśmy się o bardzo ciekawej wymianie między New Orleans Pelicans i Sacramento Kings. Wymiana ta wygląda następująco:

DeMarcus Cousins i Omri Casspi przechodzą do Pelicans
Tyreke Evans, Langston Galloway, Buddy Hield i picki (z 1 i 2 rundy) 2017 przechodzą do Kings

Cousins jest świetnym środkowym, grał nawet w Meczu Gwiazd (2 minuty, ale jednak) i na pewno ekipa Nowego Orleanu się wzmocniła i stała się kandydatem do 8. miejsca, do którego nie jest daleko ;) duet Davis-Cousins będzie postrachem dla rywali, problemem jest reszta składu, w którym oprócz Jrue Holiday'a nie widać zawodników, którzy regularnie grają na wysokim poziomie. Natomiast Sacramento oddając Cousinsa, starają się przebudować swój skład. Pytanie tylko, czy nie powinni otrzymać więcej za jednego z najlepszych środkowych w lidze? Według mnie tanio oddali swojego najlepszego gracza i będą tego jeszcze żałować. Cousins też ma czego żałować - o tym napisałem newsa dla ZkrainyNBA i podpowiem, że jeśli nie wiesz, o co chodzi, to wiadomo o co chodzi (pieniądze) ;)

Wymiana ta jest naprawdę największą w tym sezonie i sprawia, że Pelicans staną się ekipą, która powinna spokojnie (jeśli nie w tym sezonie, to w następnym) wejść do play-offów.

Na sam koniec zapraszam na specjalny odcinek Shaqtin'A Fool, który ukazał się przed Meczem Gwiazd i ukazał śmieszne sytuacje z piątku i soboty - z wydarzeń tego Weekendu Gwiazd:


Koniec mojej relacji ;) mam nadzieję, że przybliżyłem najważniejsze rzeczy z tego Weekendu Gwiazd, który mimo wszystko dla mnie był rozczarowujący... może za rok będzie ciekawiej ;)

Komentarze